archiwum
Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2010 r., sygn. II CSK 291/10.
Powódka domagała się zasądzenia od pozwanego banku określonej kwoty pieniężnej, wywodząc swoje roszczenie z faktu bezprawnego – jej zdaniem – pobrania przez pozwanego tej kwoty z rachunku bankowego powódki. Pozwany bank podniósł zarzut zapisu na sąd polubowny. Według stanowiska powódki, jej roszczenie znajdowało oparcie w umowie rachunku bankowego, w której nie było zapisu na sąd polubowny. Obciążenie rachunku bankowego powódki nastąpiło jednak na podstawie postanowień umowy walutowej transakcji zmiany stóp procentowych (umowy CIRS), która poddawała wszelkie spory wynikające z jej interpretacji lub wykonania pod rozstrzygnięcie sądu polubownego przy Związku Banków Polskich.
Zarówno Sąd Okręgowy, jak i Sąd Apelacyjny podzieliły stanowisko pozwanego, iż wobec podniesienia przez niego zarzutu zapisu na sąd polubowny, pozew powinien być odrzucony.
Sąd Najwyższy stwierdził, że ocena roszczenia powódki wymagała rozstrzygnięcia, czy pozwany bank stał się wierzycielem powódki na podstawie umowy CIRS. Ponieważ kwestia ta była zastrzeżona dla kompetencji sądu polubownego, należało uznać, że również rozstrzygnięcie zasadności roszczenia powódki podlegało ocenie sądu polubownego.
W treści uzasadnienia znalazł się również interesujący wywód Sądu Najwyższego, dotyczący zasady równości stron postępowania arbitrażowego w kontekście sposobu wyboru arbitrów.