archiwum
Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2009 r. (sygn. I CSK 159/09).
Postanowienie podjęte zostało w wyniku wniesienia skargi kasacyjnej od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie oddalającego wniosek o uznanie wyroku Wyższego Sądu Krajowego w Wiedniu, który orzekł o odmowie uchylenia orzeczenia Trybunału Arbitrażowego przy Austriackiej Izbie Przemysłowo-Handlowej w Wiedniu.
W postanowieniu z dnia 6 listopada 2009 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że przepisy art. 1145 i 1147 KPC nie stwarzają generalnej podstawy do oceny przez sąd delibacyjny jakie skutki orzeczenie sądu zagranicznego może wywołać w Polsce. Zdaniem Sądu Najwyższego, o tym czy określone orzeczenie sądu zagranicznego może być prawnie relewantne nie sposób przesądzić z góry przy okazji jego uznawania, nie można bowiem przewidzieć, na jakie skutki tego orzeczenia i w jakich okolicznościach może powołać się określony podmiot w przyszłości.
Mimo to Sąd Najwyższy odmówił uznania orzeczenia Wyższego Sądu Krajowego w Wiedniu stwierdzając, że art. 1145 k.p.c. daje jednak podstawę nie tylko do badania, czy akt będący przedmiotem postępowania delibacyjnego jest orzeczeniem w rozumieniu tego przepisu, ale także czy ma tzw. zdatność uznaniową. Sąd Najwyższy uznał, że wyrokowi Wyższego Sądu Krajowego w Wiedniu odmówić należy zdatności uznaniowej ze względu na fakt, iż orzeczenie sądu zagranicznego, oddalającego skargę o uchylenie orzeczenia arbitrażowego, ma w istocie tylko charakter kontrolny a nie merytoryczny. Zdaniem Sądu Najwyższego to związanie z wyrokiem arbitrażowym i w konsekwencji nie do końca samodzielny charakter takiego wyroku zagranicznego sądu stanowi więc przeszkodę, aby traktować go jako orzeczenie, które może zostać uznane w Polsce na podstawie art. 1145 § 1 k.p.c.