english

orzecznictwo

id dokumentu: 20055

id: 20055

Wprawdzie według przepisów austrjackiej procedury cywilnej z r. 1895 było wątpliwe i sporne, czy zarzut, że sprawa ma być rozstrzygnięta przez sąd polubowny, jest zarzutem niedopuszczalności drogi sądowej, czy też niewłaściwości sądu, atoli ze stanowiska przepisów kodeksu postępowania cywilnego nie ulega wątpliwości, że jest to innego rodzaju zarzut wstrzymujący proces.

Orzeczenie Sądu Najwyższego

z dnia 15 października 1935 r.

C II 1682/35

Skład orzekający:

SSN J. Hroboni (przewodniczący)

SSN M. Wawrzkowicz (sprawozdawca)

SSN St. Staszewski

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa prot. firmy Samuel Sch. w Krakowie, przeciwko nieobjętej masie spadkowej po b. p. Józefie Sch., o uznanie własności znaku towarowego, po rozpoznaniu skargi kasacyjnej pozwanej nieobjętej masy spadkowej po b. p. Józefie Sch. na wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 31 maja 1935 r. […]:

zmienił ustępy I i III zaskarżonego wyroku, oraz ustępy I do IV wyroku Sądu pierwszej instancji i pozostawiając w mocy prawnej zawarte w ust. II zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcie o kosztach kuratora pozwanej masy spadkowej, oddalił powództwo o ustalenie, że powódce przysługuje prawo własności do znaku słownego „Potyczka”, jakoteż do znaków obrazowych z wizerunkiem rycerza i dwóch pieszych, z których pierwszy znak otrzymał w Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej Nr 2411, drugi zaś Nr 4969, o zakazanie pozwanej masie spadkowej używania znaków towarowych wyżej wymienionych i rozporządzania niemi wreszcie o orzeczenie, że pozwana masa spadkowa winna zezwolić, ażeby prawa z rejestracji znaków towarowych wyżej wymienionych zostały uznane jako prawa powódki i w Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej, zostały zarejestrowane na rzecz powodowej firmy.

Uzasadnienie:

Kurator pozwanej nieobjętej masy spadkowej przytoczył w skardze kasacyjnej obydwie podstawy kasacyjne, przewidziane w art. 426 k. p. c. i przedstawił w niej przedewszytkiem wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku, jako nieważnego w myśl art. 409 p. 1 k. p. c. i odrzucenie pozwu z przyczyny niedopuszczalności drogi procesu cywilnego, ze względu na to, że w myśl układu z dnia 15 listopada 1919 r. zawartego pomiędzy stronami rozstrzygnięcie sprawy należy do sądu polubownego. Powyższy wniosek skargi kasacyjnej i jego uzasadnienie są jednak chybione. Wprawdzie według przepisów austrjackiej procedury cywilnej z  r. 1895 było wątpliwe i sporne, czy zarzut, że sprawa ma być rozstrzygnięta przez sąd polubowny, jest zarzutem niedopuszczalności drogi sądowej, czy też niewłaściwości sądu, atoli ze stanowiska przepisów kodeksu postępowania cywilnego nie ulega wątpliwości, że jest to innego rodzaju zarzut wstrzymujący proces. Wynika to z zestawienia przepisów art. 235, 236 i 237 k. p. c., które czynią wyraźną różnicę pomiędzy tymi trzema rodzajami zarzutów. Ponieważ, jak to Sąd Apelacyjny trafnie zaznaczył, zarzut strony pozwanej, że rozstrzygnięcie sprawy należy do sądu polubownego, załatwił Sąd pierwszej instancji zgodnie z przepisem art. 237 k. p. c. osobnem postanowieniem, które strona pozwana uznała za prawomocne, podnoszenie w dalszym ciągu tego zarzutu jest wręcz niedopuszczalne.

Omawianie dalszych wywodów skargi kasacyjnej i uzasadnienia przytoczonych w niej podstaw jest zbędne, bo nie mają one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia tej skargi. Decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu, a tem samem i skargi kasacyjnej, ma, jak to słusznie zaznaczył w swym wyroku Sąd pierwszej instancji, jedynie kwestja, czy b. p. Józef Sch. mógł ważnie uzyskać w Urzędzie Patentowym przepisanie na swoje imię spornych znaków towarowych, zarejestrowanych na rzecz prot. firmy „Samuel Sch.”, a raczej jej właściciela Samuela Sch., chociaż nie objął wcale przedsiębiorstwa, dla którego znaki te były przeznaczone i zapisane, zarówno bowiem według § 9 ustawy z dnia 6 stycznia 1890 r. (Dz. p. p. Nr. 19), jak i według art. 18 dekretu o ochronie znaków towarowych z dnia 4 lutego 1919 r. (Dz. Pr. Nr 13 poz. 139), prawo do znaku jest przynależne do przedsiębiorstwa i wraz z pozbyciem przedsiębiorstwa przechodzi na nabywcę.

Do rozstrzygnięcia tego pytania o ważności rejestracji spornych znaków towarowych, dokonanej na wniosek bp. Józefa Sch. powołany jest jednak w myśl art. 192, 203 i nast. rozp. Prez. Rzplitej z dnia 22 marca 1928 r. o ochronie wynalazków, wzorów i znaków towarowych (Dz. U. Nr. 39 poz. 384) – Urząd Patentowy – wydział spraw spornych. Chociaż bowiem żądanie pozwu w ustępie I i II zostało przystosowane do przepisów art. 211 pow. rozp., to jednak prejudycjalną w sprawie kwestją jest nieważność rejestracji znaku towarowego, przewidziana w art. 192, a to dla braku istotnego warunku z art. 174 pow. rozp., a mianowicie nienabycia przedsiębiorstwa, którego towary miały być znakiem tym oznaczone, przez zgłaszającego wniosek o rejestrację.

Jak długo w tej kwestii prejudycjalnej dla rozstrzygnięcia sporu nie zapadło orzeczenie Urzędu Patentowego unieważniające rejestrację, zarejestrowanie znaku towarowego wywiera pełne skutki w myśl art. 174 pow. rozp. i używanie jego przez osobę, która uzyskała rejestrację, nie może być uważane za uchybiające przepisom tego rozporządzenia. Dochodzenie roszczeń objętych pozwem jest więc na razie przedwczesne i stanie się możliwe dopiero po unieważnieniu rejestracji odnośnych znaków towarowych przez wydział spraw spornych Urzędu Patentowego. O ile zaś Sądy instancji merytorycznych wdały się same w rozstrzygnięcie prejudycjalnej kwestji nieważności rejestracji spornych znaków towarowych, to pogwałciły przez to istotne przepisy postępowania, gdyż powinny były w myśl art. 197 § 1 p. 3 k. p. c. zawiesić postępowanie, aż do rozstrzygnięcia sprawy rejestracji przez Urząd Patentowy, przy równoczesnem zakreśleniu w myśl art. 198 § 2 k. p. c. stronie powodowej terminu do wszczęcia postępowania w tym Urzędzie. To pogwałcenie istotnych przepisów postępowania, chociaż w kasacji nie wytknięte, musiał Sąd Najwyższy w myśl art. 434 k. p. c. wziąć z urzędu pod rozwagę, a ponieważ postępowanie przed Sądem Najwyższym może być zawieszone jedynie na zgodny wniosek obu stron (art. 433 k. p. c.), którego jednak nie przedstawiły, przeto uznając powództwo za przedwczesne na zasadzie art. 434, 408 § 1 i 441 k. p. c., zmienił wyrok zaskarżony i powództwo oddalił.

Źródło: Zb. O. 1936 poz. 135

do góry