Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 1969 r. I CZ 92/67
id: 20110
Zarzut (…) że spór podlega rozpoznaniu przez sąd polubowny, jest skuteczny tylko o tyle, o ile strony tego procesu dokonały ważnego zapisu na sąd polubowny.
Postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 9 stycznia 1969 r.
I CZ 92/67
W sprawie z powództwa Towarzystwa Ubezpieczeniowego „W” przeciwko firmom „A.W.” w H. i „G.M.” w NY oraz bankowi „H” w W. Sąd Najwyższy na skutek zażalenia powoda na postanowienie Sądu Wojewódzkiego w Szczecinie z dnia 4 maja 1967 r. odrzucające pozew, zaskarżone postanowienie w części dotyczącej firm „A.W.” i „G.M.” uchylił i sprawę w części dotyczącej tych firm przekazał Sądowi Wojewódzkiemu w Szczecinie do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
Towarzystwo Ubezpieczeniowe „W” wytoczyło powództwo przeciwko firmom „A.W.” w H. i „G.M.” w NY oraz bankowi „H” w W. o odszkodowanie za szkodę spowodowaną zamoczeniem w czasie przewozu morskiego ładunku pszenicy.
Strona powodowa wyjaśniła w pozwie, że firma „A.W.” odpowiada za szkodę, gdyż jest armatorem statku. Konosament na wymieniony ładunek wystawiła nie występująca w sprawie firma amerykańska z zaznaczeniem, że działa za kapitana statku, a ponieważ kapitan jest z ustawy przedstawicielem armatora, uzasadniona jest odpowiedzialność firmy „A.W.”. Firma „G.M.” działała jako dysponent statku, najpewniej z racji zawartej z armatorem umowy czarteru na czas. Wreszcie bank „H” udzielił poręczenia za firmę „A.W.”.
Postanowieniem z 4.V.1967 r. Sąd Wojewódzki w Szczecinie pozew odrzucił. Sąd Wojewódzki uznał, że odbiorcę towaru, tj. firmę „R”, wiązał z chwilą odbioru ładunku konosament, a z jego treści wynika, że odsyła on, jeżeli chodzi o tryb załatwienia sporu, do umowy czarterowej, która z kolei przewiduje arbitraż sądu polubownego w Nowym Jorku. Jeżeli chodzi o bank „H”, to Sąd Wojewódzki jako podstawę odrzucenia pozwu podał okoliczności, że obie firmy są jednostkami arbitrażowymi. Dodatkowo Sąd Wojewódzki podkreślił, że powodowa firma wszczęła już proces przed Okręgową Komisją Arbitrażową, lecz postępowanie arbitrażowe zostało zawieszone.
Wymienione postanowienie w części dotyczącej firmy „A.W.” i firmy „G.M” zaskarżyła strona powodowa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zagadnienie, czy i w jakim zakresie odbiorcę towaru wiąże treść konosamentu, należy do sfery prawa materialnego i w związku z tym może mieć znaczenie dla merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Nie ma natomiast – wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Wojewódzkiego – znaczenia dla oceny, czy strony niniejszego procesu są związane klauzulą o rozpoznaniu sporu przez sąd polubowny, tę bowiem materię reguluje w sposób specjalny prawo procesowe.
Zgodnie mianowicie z art. 697 i 698 k.p.c. (art. 486 i 487 d. k.p.c.) umowa o oddanie sporu pod rozpoznanie sądu polubownego (tzw. zapis na sąd polubowny) musi być sporządzona na piśmie i podpisana przez obydwie strony. Zarzut więc, podniesiony w procesie przed sądem państwowym, że spór podlega rozpoznaniu przez sąd polubowny, jest skuteczny tylko o tyle, o ile strony tego procesu dokonały ważnego zapisu na sąd polubowny.
Jeżeli chodzi o sprawę niniejszą, to brak jest tej zasadniczej przesłanki skuteczności zarzutu, z jakim wystąpiła strona pozwana. Powodowe bowiem towarzystwo ubezpieczeniowe, jak również jego poprzednik prawny, tj. firma „R”, w miejsce której wstąpiło ono ze względu na pokrycie szkody w ramach stosunku ubezpieczenia, zapisu na sąd polubowny nie podpisywały. Okoliczność, że firma „R” przyjęła jako odbiorca towar, nie może zastąpić podpisu przewidzianego w wymienionych przepisach prawa procesowego, przyjęcie bowiem towaru nie jest równoznaczne z podpisaniem umowy.
W tych warunkach zarzut niedopuszczalności rozpoznania sprawy przez sąd państwowy należy uznać za chybiony, w związku z czym nie zachodzi już potrzeba oceny, czy wymieniony konosament odsyłał rzeczywiście do ważnego dla innych osób zapisu na sąd polubowny.
Z zasad powyższych należało orzec, jak w sentencji.
Źródło: OSP 1970, nr 5, poz. 85