english

orzecznictwo

id dokumentu: 20014

                                           id: 20014

[I]nstytucja sądów polubownych opiera się z natury rzeczy na szczególnem zaufaniu obu stron do siebie, mianowicie, że każda z nich obierze swoim sędzią osobę znaną sobie z uczciwości i godną zaufania. Toteż zapis na Sąd polubowny obowiązuje tylko te osoby, które go ze sobą zawarły i chyba tylko jeszcze ich dziedziców.

Orzeczenie Sądu Najwyższego

z dnia 19 lutego 1929 r.

III R 116/29

Sąd grodzki w Lisku uchwałą z 20 września 1928 […] dozwolił na rzecz Czesława W. przeciw T. J. egzekucji mobilarnej i egzekucji z §§ 331 i 334 ord. egz. na podstawie wyroku Sądu polubownego, jakkolwiek z aktów nie było widoczne, by do wniosku egzekucyjnego dołączony był także zapis na Sąd polubowny. Na rekurs zobowiązanego Sąd okręgowy w Sanoku zniósł zaskarżoną uchwałę z tego względu, że egzekucji dozwolono na podstawie samego wyroku Sądu polubownego a bez zapisu na Sąd polubowny, i zarządził uzupełnienie dochodzeń.

 Z dochodzeń okazało się, że zapis na Sąd polubowny zdziałany był w kontrakcie dzierżawnym zawartym między poprzednią właścicielką majętności Emilią S. a dzierżawcą jej Tadeuszem J., że następnie Emilia S. pozbyła majętność swą Czesławowi W., przelewając nań w kontrakcie kupna-sprzedaży prawa i obowiązki z kontraktu dzierżawnego z Tadeuszem J.

Następnie Sąd grodzki w Lisku uchwałą z 7 listopada 1928 […] odmówił dozwolenia egzekucji przeciw Tadeuszowi J., z uzasadnienia, że między Czesławem W. a Tadeuszem J. nie było zapisu na Sąd polubowny, któryby Tadeusz J. podpisał, forma zaś pisemna konieczną jest do ważności zapisu na Sąd polubowny.

Na rekurs wierzyciela Czesława W. Sąd okręgowy w Sanoku uchwałą z 15 grudnia 1928 r. […] zmienił uchwałę Sądu grodzkiego i egzekucji dozwolił z motywów: Przyczyna odmowy dozwolenia egzekucji zasadza się na tem, że nie przedłożono zapisu na Sąd  polubowny między stronami obecnemi a jedynie między obecnym zobowiązanym a poprzedniczką wierzyciela Emilią S. Ta ostatnia, jako właścicielka poprzednia majętności M., zawarła była ze zobowiązanym kontrakt dzierżawy tej majętności z daty Lisko 6 marca 1925 G. 118/25 a wedle ustępu XV tegoż kontraktu ówczesnego strony poddały zgodnie wszelkie spory z umowy dzierżawnej wyłonić się mogące właściwości Sądu polubownego z dwu arbitrów i jednego superarbitra bez wymienienia nazwisk.

Ustępem X umowy dzierżawnej przyjęła na siebie wydzierżawiająca obowiązek w razie sprzedaży całej majętności M. włożenia na nowonabywcę obowiązku dotrzymania tego stosunku dzierżawnego i wszystkich warunków dzierżawy.

Kontraktem kupna sprzedaży z daty Lisko 30 grudnia 1925 G. 803/25 pozbyła Emilia S. majętność M. obecnemu wierzycielowi a wedle ustępu XIV tegoż kontraktu nowonabywca Czesław W. wstąpił całkowicie w prawa i obowiązki, wynikające z umowy dzierżawnej zdziałanej z obecnym zobowiązanym i kontrakt ten podpisał.

Wprawdzie wedle komentarza Neumana prawa i obowiązki z zapisu na Sąd polubowny przechodzą tylko na następców prawnych pod tytułem ogólnym pierwotnych kontrahentów, a nie także na następców prawnych pod tytułem szczególnym, ma się to jednak tak rozumieć, że na tych ostatnich nie przechodzą z mocy samego prawa.

Jeśli jednak taki następca pod tytułem szczególnym w kontrakcie wyraźnie przystępuje do poprzedniego kontraktu dzierżawnego, a zatem i z zapisu polubownego, w kontrakcie dzierżawy mieszczącego się, i taki kontrakt podpisuje, niema żadnej podstawy do przyjęcia, że zapisu na Sąd polubowny między obecnemi stronami niema, dzierżawca bowiem podpisał go poprzednio w kontrakcie dzierżawy, a nowonabywca później w kontrakcie kupna sprzedaży, wedle zaś licznej judykatury Najw. Tryb. podpisy stron na zapis Sąd polubowny nie muszą się mieścić w jednym dokumencie, lecz mogą figurować w dwu odrębnych dokumentach, także przez wymianę pism, przez podpisanie policy asekuracyjnej i t. p.

O tym całem stanie rzeczy dzierżawca dobrze wiedział t. j. o pozbyciu dóbr dzierżawionych nowonabywcy i o tem, że nowonabywca przejął na siebie wszelkie prawa i obowiązki z kontraktu dzierżawy a temsamem i o poddaniu się jego zapisowi na sąd polubowny. Najlepszym tego dowodem zresztą, że przed sędziami polubownymi stanął, że przed nimi rozprawiał, z czego wynika, że uznał ze swej strony zapis na sąd polubowny jako wiążący go także w stosunku do nowonabywcy tj. obecnego wierzyciela.

Nie można tedy przyjąć, jakoby między obecnemi stronami nie było zapisu na sąd polubowny, a skoro jest zapis i na jego podstawie zapadły wyrok polubowny, należało w uwzględnieniu rekursu zaskarżoną uchwałę zmienić i egzekucji dozwolić.

Skutkiem rekursu zobowiązanego Sąd Najwyższy zmienił uchwałę Sądu okręg. w Sanoku i przywrócił do mocy prawnej uchwałę Sądu grodzkiego z następujących motywów:

Słusznie żali się rekurent na mylną ocenę prawną przez Sąd rekursowy.

Sąd I inst. trafnie uzasadnił swą uchwałę, nadmienia się jeszcze nadto, że instytucja sądów polubownych opiera się z natury rzeczy na szczególnem zaufaniu obu stron do siebie, mianowicie, że każda z nich obierze swoim sędzią osobę znaną sobie z uczciwości i godną zaufania. Toteż zapis na Sąd polubowny obowiązuje tylko te osoby, które go ze sobą zawarły i chyba tylko jeszcze ich dziedziców.

W niniejszym wypadku prawozlewczyni wierzyciela, Emilja S., w ustępie XV umowy dzierżawnej co do majętności M. ze zobowiązanym zawartej z daty Lisko, 6 marca 1925 G. 118/25 umówiła się z nim, że wszelkie spory z tej dzierżawy wyłonić się mogące, mają być rozstrzygane przez Sąd polubowny. To więc postanowienie jest ważnym dla nich obojga zapisem na Sąd polubowny. W ustępie zaś X tej umowy dzierżawnej zobowiązała się Emilja S. w razie sprzedania tej majętności włożyć na nabywcę obowiązek dotrzymania dzierżawy i wszystkich jej warunków; nie wspomniała tam jednak wcale o zapisie na Sąd polubowny, który zresztą nie jest warunkiem dzierżawnym i nie ma co do istoty swej niczego spólnego z umową dzierżawną. Umową kupna sprzedaży z 30 grudnia 1925 sprzedała Emilja S. wspomnianą majętność dzisiejszemu wierzycielowi i w ustępie XIV tej umowy zaznaczyły strony kontraktowe, że nabywca wstępuje w prawa i obowiązki wynikające z umowy dzierżawnej zawartej z zobowiązanym. Także i tu jednak niema wzmianki o zapisie na Sąd polubowny. Ponieważ nadto zobowiązany nie brał zupełnie udziału w tej umowie kupna sprzedaży, przeto nie można nań nałożyć obowiązku poddania się Sądowi polubownemu w sporach z wierzycielem z dzierżawy wynikłych, skoro ten obowiązek przyjął on na siebie tylko w stosunku do osoby Emilji S.

Źródło: PPiA 1929, poz. 119, s. 176-178

do góry